wtorek, 28 września 2010

W Tuluzie

Pin It Dawno nie pisałam, bo przeprowadziłam się na pół roku do innego miasta. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Jest tutaj bardzo francusko, a jednocześnie czuć już klimat południa.


























Pogoda się już trochę zmieniła i nie jest tak ciepło jak na początku września, a wieczorem jest wręcz chłodno, dlatego musiałam trochę uzupełnić garderobę.

Sukienka - Zara
leginsy - Vero Moda
buty1 - Clarks
buty2 - h&m
parasol - h&m

2 komentarze:

  1. prześlicznie zdjęcia! serdecznie dziękuje za odwiedziny na blogu;) i miły komentarz, a przyznać się muszę, że tancerką jestem "emerytowaną"(kontuzja) :p fajny masz blog- taki delikatny, od razu mnie zainspirowałaś;) no i zdradź jak Ci się udało wyemigrować do takiego uroczego miasteczka!
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń