Pokazywanie postów oznaczonych etykietą banana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą banana. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 listopada 2011

Rockman sister

Pin It

Słoneczna pogoda sprawia, że znów czuję rozpierającą mnie energię i przypływ weny twórczej. Może pora namalować obraz numer 3? Kiedy jestem w dobrym humorze nawet zaglądając do szafy wydaje mi się, a jest to pewnie tylko złudzenie, iż mam w co się ubrać. Nawet zakładanie po raz setny tej samej sukienki, przypięcie użytej w przedostatniej stylizacji kokardy czy też zdjęcia odrobinę gorszej jakości nie są w stanie odebrać mi przyjemności z pisania bloga :) Czując się swobodnie w całkowicie podporządkowanym muzyce pokoju mojego brata pozwoliłam sobie nawet na trochę szaleństwa z minami i odkryłam, że nie tylko zamyślenie lub uśmiech kwalifikuje się do fotografowania. Ponieważ rozsądek każe mi odłożyć malowanie na czas po napisaniu pracy magisterskiej odrobina artyzmu zagościła tutaj w postaci banana Andy Warhola, który zdobi okładkę płyty i ścianę w pokoju mojego brata - rockmana gitarzysty.

I feel so good when there is a sunny wheather that I can think about some artistic projects. Maybe the painting number 3? When I am in good mood even looking into my closet makes me feel happy about my wardrobe, maybe it is just an impression? Wearing this dress for the 100 time, using the same green bow or bad quality photos... all that make me feel happy writing this blog. I feel comfortable in this music style room so I was crazy enough to do some different faces and I figured out that not only smily face or thoughful one fits for photoshooting. My rational thinking tell me to postpone painting and focuse on writing my master thesis so the only artistic thing here will be this Andy Warhol banana from the CD cover hanging on my brother's wall.


 I am wearing:

dress - Zara
leggins - Vero Moda
Boots - Pepe Jeans
bow - American Apparel